środa, 15 lutego 2012



uwielbiam, ubóstwiam i w ogóle.. wczorajszy dzień jak najbardziej na plus. miłe 'zaskoczenie' ze strony osób dla mnie bardzo ważnych aż łezka w oku się zakręciła. dziękuje. dzisiejszy dzień męczący i oczywiście nie obyło się bez moich przeczuć, polski!. na szczęście kończe już odrabiać ten nieszczęsny przedmiot po czym zabieram się za niemiecki i fizyke. mam nadzieję że zdołam dzisiaj pójść wcześnie spać bo usypianie o 4/5 nie służy zdrowiu. bierzemy się porządnie do pracy. nie będzie żadnego nie chce mi się TO SOBIE OBIECUJE i dotrzymać obietnicy muszę. innego wyjścia nie ma. z piątku soboty nici, spotkanie z N i P nie wypali.. może namówię sare chociaż wątpie że będzie mi się chciało ruszać rano na stw. nie ogarniam czemu mnie bierze na pisanie ale mniejsza. idę kończyć polski i do nauki, 'nie ma opierd*lania sie' :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz