piątek, 17 lutego 2012











tak. zdecydowanie jaram się takimi o to dziarami. takie małe gówna a jestem w nich zakochana. i nie, nie przesadzam. niestety muszę czekać jeszcze rok mam nadzieję że nie więcej! genialne. piątek. co mi z tego piątku? właściwie nic. cały tydzień i tak miałam lenia bo do szkoły nie chodziłam. w przyszłym tygodniu będzie ciężej. a teraz:


całkowicie coś innego. nie słuchałam jeszcze tego gatunku muzyki chyba ale jest jak najbardziej trafiona w mój gust!

środa, 15 lutego 2012



uwielbiam, ubóstwiam i w ogóle.. wczorajszy dzień jak najbardziej na plus. miłe 'zaskoczenie' ze strony osób dla mnie bardzo ważnych aż łezka w oku się zakręciła. dziękuje. dzisiejszy dzień męczący i oczywiście nie obyło się bez moich przeczuć, polski!. na szczęście kończe już odrabiać ten nieszczęsny przedmiot po czym zabieram się za niemiecki i fizyke. mam nadzieję że zdołam dzisiaj pójść wcześnie spać bo usypianie o 4/5 nie służy zdrowiu. bierzemy się porządnie do pracy. nie będzie żadnego nie chce mi się TO SOBIE OBIECUJE i dotrzymać obietnicy muszę. innego wyjścia nie ma. z piątku soboty nici, spotkanie z N i P nie wypali.. może namówię sare chociaż wątpie że będzie mi się chciało ruszać rano na stw. nie ogarniam czemu mnie bierze na pisanie ale mniejsza. idę kończyć polski i do nauki, 'nie ma opierd*lania sie' :)